Oczami Maćka:
Nagrywaliśmy kolejny odcinek Rodzinka.pl byłem już zmęczony ciągłym
powtarzaniem tego samego.Kiedy mieliśmy przerwę zadzwoniła do mnie
Oliwia.
-Do cholery Maciek
czemu nie odbierasz?! - krzyknęła
-Mam wyciszony
telefon o co chodzi?
-Ruszaj dupę
Diana rodzi! - kiedy usłyszałem co się stało zamarłem -Maciek
jesteś?
-Tak jestem –
odpowiedziałem w szoku
-To na co czekasz
ona cię potrzebuje ruszaj się!
Szybko zerwałem
się z miejsca i wybiegłem z domu.Wsiadłem w samochód i pędziłem
łamiąc wszystkie możliwe przepisy.Wbiegłem zdyszany do szpitala
zapytałem o Dianę i odpowiedzieli mi,że jest na porodówce.Biegłem
ile miałem sił w nogach przy drzwiach na porodówkę zobaczyłem
Oliwię i Liama.
-No nareszcie co
tak długo? - powiedziała
-Starałem się
tak szybko jak mogłem gdzie ona jest?
-Jak to gdzie tam
– wskazała na drzwi
-Muszę tam wejść
to moja narzeczona
-narzeczona?! -
zapytała
-Później ci
wyjaśnię – wszedłem do sali zobaczyła mnie pielęgniarka
-Co pan tu robi
proszę wyjść
-Tu rodzi moja narzeczona
muszę tam być
-Ale....
-Niech pani mnie z
tąd nie wyrzuca proszę
-No dobrze proszę
założyć fartuch – założyłem to o co poprosiła mnie
pielęgniarka i już byłem u Diany
-Jestem kochanie –
złapałem ją za rękę i mocno trzymałem.Widziałem,że cierpi,ale
doskonale dawała sobie radę.
-Diana przyj! - krzyknął lekarz ona krzyczała z bólu nie mogłem na to patrzeć
jak cierpi.
-Kochanie dasz
radę przyj – powiedziałem głaskając ją po głowie.Dała z
siebie wszystko co mogła.
-Mocniej Diana
przyj widzę główkę! - krzyknął
-Nie dam rady! - krzyknęła
-Dasz Diana ostatni raz – krzyczała i płakała nie puszczałem jej ręki.Po
chwili usłyszałem płacz dziecka.Spojrzałem w stronę z której
dochodził płacz.Lekarz wyjął nasze maleństwo.
-Chcę pan
przeciąć pępowinę? - zapytał
-Oczywiście,że
chcę – zrobiłem to o co zapytał spojrzałem na Dianę uśmiechała
się podszedłem do niej.
-Byłaś bardzo
dzielna kochanie – pocałowałem ją w głowę
Niestety musiałem opuścić salę.
-I jak? - zapytała
Oliwia
-Ona jest piękna
– usiadłem szczęśliwy na krzesło łzy szczęścia leciały mi
po polikach.
-Tak się cieszę
– przytuliła mnie
-Ja też jak
cholera
-Gdzie jest Diana?
-Pewnie zaraz
przewiozą ją na salę
Oczami Diany
Obudziłam się w
białym pomieszczeniu.Maciek siedział obok.
-Ile spałam?
-zapytałam
-Dwie godziny
byłaś bardzo dzielna jestem z ciebie bardzo dumny
-Gdzie jest
Oliwia?
-Zaraz ją
przyniosą – tak jak powiedział do sali weszła pielęgniarka z
naszą córeczką owinięta w różowy kocyk.Podała mi ją była
taka śliczna małe brązowe włoski,malutkie raczki jak i nóżki.Była
taka podobna do swojego taty.
-Jest do ciebie
podobna – powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Raczej do ciebie
-Raczej nie
-Mogę ją ponosić? - zapytał z nadzieją w oczach delikatnie mu ją
podałam.Widziałam jaki jest szczęśliwy.
-Jesteś taka
piękna córeczko kocham cię najbardziej na świecie – co za
uroczy widok widząc kochającego tatę i małą córeczkę.Łzy wzruszania leciały mi po twarzy.Chodził z nią po sali kolejne minuty
mówiąc do niej że bardzo ją kocha itd.
-Kochanie ona
chyba śpi – powiedziałam
-Serio?
-Tak serio daj ją
– podał mi naszą kruszynkę a ja ułożyłam ją w miejscu gdzie
powinna leżeć.
-Mogę zrobić jej zdjęcie?
-Jasne tylko cicho
Maciek wyjął
telefon i zrobił zdjęcie naszej córce.Siedział z nami do bardzo
późna.
Maciek dodał to zdjęcie na TT z podpisem ''Moja córeczka kocham cię dziękuje Diana za taki wspaniały prezent ♥''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz