niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 18

  • Cześć kochanie,coś się stało? - usłyszałam głos Liama kamień spadł mi z serca.
  • Boże przestraszyłeś mnie,nie jest okej.
  • Czemu cie przestraszyłem?
  • No wiesz..
  • Oli on już siedzi w więzieniu,nic ci nie grozi.
  • Tak wiem,ale ciągle się boje.
  • Chciałbym być przy tobie teraz byś się nie bała,tak bardzo za tobą tęsknie.
  • Ja za tobą też i jak tam koncert? - zapytałam zaciekawiona.
  • Fani są niesamowici wyślemy ci zdjęcia i filmiki dziś jedziemy do LA,mamy strasznie napięty grafik przez co mamy mało czasu na odpoczynek,a jak tam u ciebie?
  • Jesteście biedni czekam na zdjęcia,a u mnie też jest okej.
  • Wiesz kochanie nie chce kończyć,ale muszę obowiązki wzywają.
  • Nie no jasne uważajcie na siebie pozdrów resztę.
  • Nie ma sprawy,to jest mój nowym numer kotku żebyś się znów nie przestraszyła.
  • Dobrze zapamiętam.
  • Kocham cię.
  • Ja ciebie też paa.
  • Pa – Dosiadłam się do babci,która zmywała naczynie podeszłam do niej.
  • Babciu idź sobie usiądź ja to zrobię,nie możesz ciągle mnie wyręcza.
  • Ale...
  • babciu żadne,ale tylko idź zrobię jeszcze herbatę.
  • Niech ci będzie.
Oczami Diany
Siedziałam wtulona w Maćka,to on dawał mi teraz największe wsparcie.Przychodził do mnie codziennie i zostawał do późna.
  • Wiesz Oli wyjechała do naszej babci odpocząć.Może my też gdzieś wyjedziemy we dwoje co ty na to? - zapytał.
  • Ty mówisz serio?
  • Na prawdę.
  • Bardzo chętnie,ale gdzie?
  • No nie wiem np.LA?
  • Z tobą mogę wyjechać nawet na koniec świata kocham cię Maciek.
  • Ja ciebie też Diana – złączyliśmy nasze usta w jedną całość – kiedy byśmy wyjechali?
  • No wiesz zbliża się koniec wakacji to może za tydzień? - zapytał
  • Idealnie,nie mogę się już doczekać.
  • Wiesz ja też,zadzwonimy do Oli?
  • No pewnie chętnie z nią pogadam – Maciek wyjął swój telefon wybrał numer Oliwi i wziął na głośno mówiący.
  • Maciek jak miło,że dzwonisz – powiedziała Oli.
  • Nam tez miło cię słyszeć – odpowiedziałam.
  • Oo Diana hej,czyli jesteście razem – stwierdziła.
  • Tak od trzech godzin – stwierdził Maciek – opowiadaj co u ciebie,jak babcia?
  • Hmm odpoczywam tu,z babcią jest dobrze mówi że za tobą tęskni.
  • Ja za nią też,na pewno ją odwiedzę.
  • Macie jakieś plany?
  • No wiesz jedźmy na taki małe wakacje – powiedziałam
  • naprawdę gdzie jedziecie?
  • Wybieramy się do Los Angeles – odpowiedział na pytanie Maciek.
  • Jak wam zazdroszczę teraz chłopaki są w LA pogoda im sprzyja.Kiedy wyjeżdżacie?
  • Za niecały tydzień,chcemy pobyć razem.
  • To takie romantyczne,ohh przepraszam,ale muszę kończyć babcia chce bym jej pomogła na dworze ,wiesz jaka ona jest.
  • Cała kochana babcia pozdrów ją od nas miłego pobytu odpoczywaj.
  • Na wzajem buziaki paa zakochań ce.
  • Pa Oli – powiedzieliśmy.
  • Jak myślisz daje sobie radę bez Liama? - spytałam po skończonej rozmowie.
  • Pewnie jest jej ciężko,ale jest silna wiesz o tym.
  • Masz rację.
  • Już nie mogę się doczekać,aż zobaczę cię w bikini – powiedział śmiesznie poruszając brwiami.Na co ja wzięłam poduszkę i walnęłam go.
  • Jesteś zboczony – odpowiedziałam śmiejąc się.
  • Ty tak na mnie działasz – rzucił się na mnie tak,że ja leżałam pod nim ,ciągle się śmiałam – i co teraz zrobisz?
  • No nie wiem,może mnie wypuścisz co ty na to?
  • Za darmo nic nie ma.
  • Co proponujesz?
  • No nie wiem,może całusa.
  • Jesteś głupi wiesz?
  • No wiesz co mam focha – wstał obrażony.Zrobiłam to samo obejmując go od tyłu.
  • Nie fochaj się,nie lubię tego – odwrócił się w moją stronę.
  • Dlaczego ty jesteś taka idealna?dlaczego chodzisz akurat z mną?
  • Bo skradłeś coś bardzo ważnego,a wiesz co?
  • Co?
  • moje serce,jesteś wspaniały,mega przystojny i to ja powinnam dziękować bogu.
  • Kocham cię
  • kocham cię – Maciek skradł mi całusa.Resztę dnia spędziliśmy razem.
Oczami Liama
  • Liam podaj mi! - krzyknął Louis,oczywiście graliśmy w piłkę robiliśmy to zawsze kiedy mieliśmy chwilę przerwy.
  • Harry masz 3 sekund na ucieczkę! - krzyczał Niall zapewne Harry zjadł mu batona.Oczywiście oni się ganiali,a my się śmialiśmy.Skończyło się na tym,że obydwaj się wywalili.Jednym słowem dzieci.W koncie zauważyłem załamanego Zayna podszedłem do niego.
  • Zayn coś się stało? - zapytałem siadając obok niego.
  • Mogę ci to powiedzieć?
  • Jasne przecież jesteśmy przyjaciółmi.
  • Perrie ze mną zerwała – po skończeniu tego zdania spuścił głowę zrobiło mi się smutno.
  • Ale,dlaczego?
  • Była ze mną tylko dla wybicia Little Mix,wiesz jak ja się teraz czuję? jak jakiś skończony idiota,jak mogłem tego nie zauważyć no jak?
  • Zayn tak mi przykro,ona nie była ciebie warta,na pewno znajdziesz tą jedyną uwierz.
  • Dziękuje,że ze mną porozmawiałeś to dla mnie dużo znaczy.
  • Dobra tylko mi się tu nie mazgaj,jesteś chłopakiem wstajemy i do studia.
  • Heh no dobra choć.
Siedzieliśmy tam może godzinę,potem tylko koncert i witaj Japonio.
Rozdział 18
komentujcie pliis ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz